Krakowiak „z dołu”. Melodia idzie stopniowo do góry, tworząc jednego z najbardziej rytmicznych krakowiaków. Z kolei przygrywka łączona też z innymi krakowiakami ma w sobie całą gamę. Przez F. Kurzeję nazywany „Ściyreski” [MK]. Grany w drodze z kościoła: „Świyci ksiożyc, swiyci, gwiozdy mu nie dadzo, bo jus państwo młodyk z kościoła prowadzo” [SB].
Mecenasem sądeckiego krakowiaka jest: